niedziela, 22 września 2013

Mobbing w szkole

Mobbing w szkole


Młodzież coraz częściej doświadcza dyskryminacji w swoim życiu. Przykładem tego może być zjawisko tak zwanej ''fali'' czyli mobbingu w szkole.
Mobbing jest zjawiskiem, który przybiera różnorodne formy. Coraz częściej ofiarami mobbingu stają się dzieci i młodzież. Zjawisko to obecne jest niemal w każdej szkole.
Jak go scharakteryzować? Na pewno jest to nieetyczne, trwające systematycznie i zdecydowanie długo zachowanie wobec ofiary. 





 
Jak rozpoznać, że w naszej szkole mamy do czynienia z mobbingiem? Przede wszystkim poprzez trwający przez długi czas konflikt koleżeński, który doprowadził do utrudnienia normalnego funkcjonowania szykanowanego ucznia.
Z mobbingiem mamy do czynienia wówczas, gdy szykanowany uczeń, chcąc zażegnać kłopotliwą sytuację, spotyka się z tym, że oprawca nadal dopuszcza się regularnych działań wobec niego, a ten z kolei zaczynać przejawiać objawy stresu, lęku i paniki. Taka postawa oprawcy staje się idealnym bodźcem motywującym do bardziej okrutnych działań. Wśród jakich osób szukać sprawcy mobbingu? Okazuje się, że są to osoby dominujące oraz posiadające wyolbrzymione poczucie własnej wartości. Często boją się konkurencji i są nieufne. Takim uczniom bardzo często udaje się
wymusić postawy prześladowcze w grupie.
Ofiarami mobbingu stają się z kolei osoby nieśmiałe oraz odróżniające się od innych. Dotyczy to często stylu ubierania się, koloru włosów czy skóry. Na mobbing często narażeni są nastolatkowie z rodzin uboższych, pochodzące z rozbitych czy patologicznych rodzin, aczkolwiek agresorami również okazują się uczniowie, którzy nie doświadczyli ciepła domowego i normalnych relacji z rodzicami.
Sprawca mobbingu ma przewagę psychiczną i fizyczną nad ofiarą. Dochodzi wówczas do wyśmiewania, obmawiania, bicia oraz szantażu a tym samym wytworzenia się wokół ofiary atmosfery zagrożenia. Ofiara mobbingu zostaje wyłączona z grupy a niekiedy z całego życia społecznego, zwłaszcza jeśli staje się bierna i nie potrafi się bronić.
Przyczynami mobbingu szkolnego może być nieprawidłowe funkcjonowanie instytucji oświatowej, brak wzajemnego szacunku oraz lekceważenie drobnych wykroczeń ucznia. Szkoła powinna dążyć do usunięcia wszystkich negatywnych aspektów tkwiących w środowisku szkolnym. Niezwykle ważna jest więc praca zespołowa i właściwe relacje nauczyciel-uczeń. Obowiązkiem rodziców zaś jest dbanie o potrzeby emocjonalne dziecka.




5 komentarzy:

  1. Z mobbingiem niestety mamy do czynienia coraz częściej w małych miejscowościach, co budzi przerażenie. Nasze dzieci nie mogą się czuć swobodnie i bezpiecznie nawet w prowincjonalnych szkołach. Wszedzie pełno przemocy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację grazka. U mnie w szkole widać to zjawisko doskonale. Biedniejsze dzieci są dyskryminowane przez te z zamożniejszych rodzin. Z czego to wynika? Z wychowania a może osobowości, sama nie wiem. Pracuję w tej szkole kilkanaście lat i widzę,że co roku jest gorzej.

      Usuń
  2. I tu Was zaskoczę bo w mojej szkole niestety przejawy agresji widać w różnych środowiskach. Przykładem jest dziewczyna, która jest córką prezesa poważnej firmy transportowej. Jest nagminnie poniżana i bita, za to, że ojciec zwolnił kilka osób będących rodzicami kolegów ze szkoły.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasem jest tak, że ofiara nie potrafi sobie poradzić z oprawcą, nie radzi sobie psychicznie i dochodzi do tylu samobójstw. Powinniśmy od razu reagować i zgłaszać sprawę do dyrektora. Nie ma mowy o żadnym przyzwoleniu społecznym na tego typu zachowania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za ciekawe opinie. Wydaje mi się, że kiedy dyrekcja szkoły jest bierna w tej kwestii, co też niestety się zdarza, warto udać się do innych instytucji typu policja, prokuratura czy rzecznika praw dziecka. Nie bójmy się, na pewno zagwarantują nam anonimowość i dyskrecję.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentarzy, za które dziękuję

Rodzicu z sieci – kolejna odsłona rozmowy z Zuzą

Kolejna moja rozmowa z Zuzą była dla mnie bardzo znacząca. Zaczęłam się zastanawiać nad tym, jak wiele racji jest w tym, co przekazała mi Zu...