Czy
zastanawialiście się kiedyś nad tym, co nasz nastoletni syn czy
córka chcą nam tak naprawdę powiedzieć poprzez swoją złość
czy gniew?
Okres
dojrzewania młodego człowieka jest bardzo złożony i trudny do
jednoznacznego określenia. Nastolatek będąc w wieku dojrzewania
osiąga
znaczny poziom rozwoju intelektualnego oraz pewnej niezależności.
Chce pokazać, że jest dorosły i potrafi samodzielnie podejmować
decyzje. Z drugiej jednak strony jest jeszcze wolny od pełnej
odpowiedzialności za siebie i innych, o czym pamięta każdy rodzic
czy opiekun.
Wielu
rodziców, którzy do tej pory całkiem dobrze radzili sobie w
wychowywaniu dziecka, nagle tracą poczucie wartości i pewności.
Sama
jestem mamą dorastającego syna oraz wiele czasu spędzam z
dorastającą córką mojego narzeczonego i doskonale zdaję sobie
sprawę z tego, jak trudny to okres zarówno dla chłopca jak i
dziewczynki.
Jak
sobie poradzić z dorastającym dzieckiem?
Przede
wszystkim należy rozmawiać. To dzięki rozmowie dowiemy się,
czego tak naprawdę oczekuje od nas nastolatek. Goszcząc w jednej z
wodzisławskich poradni psychologicznych natknęłam się na ciekawy
apel nastolatków.
Oto
niektóre przesłania młodych ludzi skierowane do rodziców:
1.Nie
psuj mnie, dając mi wszystko, o co Cię poproszę. Niektórymi
prośbami jedynie wystawiam Cię na próbę
2.Nie
obawiaj się postępować wobec mnie twardo i zdecydowanie. Daje mi
to poczucie bezpieczeństwa.
3.Nie
karz mnie w obecności innych. Najbardziej przekonujesz mnie, gdy
mówisz do mnie twarzą w twarz.
4.Nie
ochraniaj mnie przed konsekwencjami tego co zrobiłem. Potrzebuję
również trudnych doświadczeń.
5.Nie
dawaj pochopnych obietnic, bo czuję się bardzo zawiedziony, gdy ich
nie dotrzymasz.
6.Nie
przeceniaj mnie, to mnie krępuje i niekiedy zmusza do kłamstwa.
7.Nie
zbywaj mnie gdy stawiam Ci pytania.
8.Nie
zabraniaj mi eksperymentowania i popełniania błędów. Bez tego nie
mogę się rozwijać.
Moim
zdaniem z nastolatkiem trzeba przeprowadzać poważne rozmowy,
rozładowywać napięcie i wprowadzać do wspólnych relacji humor a
przede wszystkim akceptować jego wybory i chwilowe rozchwianie
emocjonalne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentarzy, za które dziękuję