Dlaczego coraz więcej młodych ludzi miewa kompleksy, które dotyczą nie tylko wyglądu lecz cech osobowości, charakteru czy nawet preferencji?
Z czego one wynikają i jak wpływają na dalsze losy ?
Kompleksy to nic innego, jak wytwór naszej psychiki, przez który czujemy się brzydcy, niepotrzebni, gorsi a nawet beznadziejni.
Źródłem pojawienia się kompleksów może być również nasza pozycja społeczna i stan portfela.
Przyszło nam żyć w czasach, że gonitwa za pieniądzem, sławą czy zaistnieniem staje się zjawiskiem powszechnym. Osoba, która nie może odnaleźć się w tej rzeczywistości, niejednokrotnie popada w kompleksy.
Kompleksy pojawiają się niestety już w wieku nastoletnim. Jeśli nasi rodzice są często niezadowoleni z nas lub wymagają od nas wyników w nauce czy sporcie, których po prostu nie możemy osiągnąć. Także nagminne porównywanie nas w stosunku do innych, negatywnie wpływa na poczucie pewności siebie i samoocenę. Każdy z nas
jest jednostką ludzką, która posiada wysoko rozwinięty zmysł obserwacji. Obserwując sukcesy innych ludzi, a nie zawsze zauważamy swoje. Również media
przyczyniają się do większej liczby zakompleksionych młodych ludzi. Za ich
pośrednictwem dostrzegamy bogatych, szczupłych i pięknych. Właśnie z
mediów dowiadujemy się, jak można upodobnić się do „ideału człowieka”, czyli osoby szczupłej, dostatniej i o względnie wysokiej pozycji społecznej. Zaczynamy wierzyć w to, że tylko ''tacy'' mogą być podziwiani.
Ulegając presji mediów, które narzucają nam nierealistyczny wzór kobiety, tracimy pewność siebie, czujemy się
gorsze. Taka fascynacja wyidealizowanymi
osobami ze show biznesu, które tak naprawdę nie istnieją, pogłębia nasze niskie poczucie wartości i zwiększa
kompleksy.
A nie zapominajmy,
że to właśnie niska samoocena jest jedną z największych przeszkód w realizowaniu swoich marzeń i rozwoju osobistym. Samoocena stanowi
istotną rolę nie tyle w poznawaniu samego siebie, jak w kierowaniu swoim zachowaniem, stosunkach interpersonalnych oraz w realizacji planów i dążeń życiowych. Będąc osobą zakompleksioną powstrzymujemy się przed realizacją marzeń i
planów.
Taka postawa jest niezwykle krzywdzącą dla nas, młodych
osób, które wkraczają w próg dorosłości. To właśnie kompleksy mogą
stać się przyczyną
nieznośnego, irracjonalnego
bólu. Ukrywanie ich przed
otoczeniem, odgrywanie
roli „zdobywcy świata”, udawanie kogoś, kim nie jesteśmy prowadzi do
tego, że popadamy w dołek psychiczny.
Czyż nie lepiej jest się wygadać i mieć
odwagę rzec o swych kompleksach na głos?
Poczujemy się zdecydowanie lepiej, nie
będziemy musieli grać, pozbędziemy się drugiego ''ja '', które nie pozwala nam cieszyć się tym, co
mamy. Ludzie stawiają sobie wysoko
poprzeczkę, nie pozwalają sobie na błędy. To jednak na dłuższą metę może okazać
się wyniszczające. Koło się wówczas nakręca. Powstaje bowiem kolejny aspekt,
który stanie się przyczyną wstydu.
Nie popadajmy więc w kompleksy. Drodzy
Nastolatkowie, każdy z nas jest inny. Akceptujmy więc siebie i przyjaciół,
takimi jakimi są. Młodość jest zbyt krótka, by tracić ją na zamartwianie się
zbędnymi kilogramami czy piegami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentarzy, za które dziękuję