Kto
nie zna tego uczucia, chyba jest nie z tej ziemi. To negatywne
uczucie dopada każdego z nas, niezależnie od wieku. Potrafi
zrujnować życie
zarówno zazdrośnikowi, jak i jego partnerowi. Mówiąc o zazdrości,
nasuwa nam się obraz pary, ale zazdrość może dotyczyć też
rzeczy, niekoniecznie osoby, z którą mamy zażyłe relacje.
Zazdrość dotyka bardzo często dzieci, gdyż to właśnie one mają
spontaniczną skłonność do zazdrości, gdyż bardziej niż dorośli
zwracają uwagę na to, co ktoś ma, niż na to, kim jest i w jakiej
sytuacji życiowej się znajduje. Weźmy za przykład pierworodne
dziecko. To właśnie ono niemal zawsze przechodzi okres zazdrości i
buntu, z chwilą, gdy
w domu pojawia się rywal w postaci brata czy siostry. W jaki sposób
przejawia się zazdrość u dziecka? Obnoszenie się z zazdrości ma
różnorakie sposoby. Może to być bardzo ostentacyjne podejście,
wtedy łatwo domyślić się o co chodzi. Gorzej jest, gdy dziecko
ukrywa swoją zazdrość , wyrażając ją pośrednio w postaci np.
agresji, smutku czy płaczliwości.
Rodzice powinni dostrzegać przejawy zazdrości u dziecka i przez
spokojną rozmowę pomagać mu w pracy nad sobą. Pod żadnym pozorem
nie powinno się wyśmiewać, etykietować czy poniżać dziecka, za
jego zazdrość słowami typu: '' nie bądź śmieszny, to twój
braciszek, zobacz jaki kochany ''….
Nie
należy faworyzować żadnego dziecka, okazując, że wolimy bardziej
jedno od drugiego np. młodsze nieustannie chwaląc, a starsze -
często krytykując.
Zazdrość
pojawia się często u dzieci i nastolatków w środowisku szkolnym.
Wiele dzieci staje się chorobliwie zazdrosnymi o osiągnięcia
innych. Gdy tylko ktoś okaże się od nich w czymkolwiek lepszy, nie
mogą się z tym pogodzić.
Tu, my – rodzice powinniśmy również reagować. Mówmy swemu dziecku otwarcie, że nie wymagamy od niego zbyt wiele. Nie oczekujmy, by nasza pociecha we wszystkim była alfą i omegą, miała najlepsze oceny i osiągała sukcesy, gdyż to niemożliwe. Tłumaczmy dziecku że zawsze znajdzie się ktoś od niego lepszy, atrakcyjniejszy, mądrzejszy, bogatszy, itd. Nieustanne porównywanie się z innymi wpędza tylko w kompleksy. Czujemy się wtedy gorsi od innych.
Tu, my – rodzice powinniśmy również reagować. Mówmy swemu dziecku otwarcie, że nie wymagamy od niego zbyt wiele. Nie oczekujmy, by nasza pociecha we wszystkim była alfą i omegą, miała najlepsze oceny i osiągała sukcesy, gdyż to niemożliwe. Tłumaczmy dziecku że zawsze znajdzie się ktoś od niego lepszy, atrakcyjniejszy, mądrzejszy, bogatszy, itd. Nieustanne porównywanie się z innymi wpędza tylko w kompleksy. Czujemy się wtedy gorsi od innych.
A
jak to wygląda w miłości?
Mówi
się często, że nie ma miłości
bez
zazdrości.
Odrobina jej nie jest niczym szkodliwym, a często bardzo uroczym.
Niestety szybko można przekroczyć granicę.
Do czego zmierzam? Problem pojawia się, kiedy zazdrość przybiera
niezdrowe rozmiary, a życie dwojga osób koncentruje się na
kontrolowaniu partnera. Takie relacje przypominają wtedy życie w
klatce, w której brakuje oddechu. Czym się to przejawia? Z
pewnością szeregiem destrukcyjnych zachowań typu: liczne pytanie
'' gdzie jesteś'', przeglądanie telefonu itp. Zazdrość może
wzmacniać relację, jeśli jest dozowana w odpowiednich proporcjach.
Inaczej , kiedy jest jej zbyt dużo i jest zbyt silna, wówczas
zabija miłość i zaufanie. Warto więc na bieżąco wyjaśniać
swoje obawy i słabości i pracować nad sobą. Już na samym
początku znajomości, należałoby wyrazić swoje oczekiwania
względem siebie nawzajem, mówić otwarcie o zazdrości, zaufaniu i
własnych lękach.
Jak
widać, zazdrość jest uczuciem, które dopada każdego z nas.
Niezależnie czy jesteś małym dzieckiem, któremu urodził się
braciszek, czy może uczniem gimnazjum, który ma w klasie kolegę
znacznie wyróżniającego się tym, iż osiąga sukcesy, nigdy nie
pozwól, by zawładnęła Tobą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentarzy, za które dziękuję